-Fajnie było.- Jaś uśmiechnął się do mnie.
-Taaak. Bardzo fajnie.- spojrzałam na niego.
-Swoją drogą fajnie się z tobą tańczy.
-Taaak?- zaśmiałam się.
-Tak. Fajnie się przytulasz.- znów się uśmiechnął. I zrobił krok w moją stronę.
-Jaaaasiuuu! Odprowadzisz mnie?- zaćwierkała słodko Oluś."
-Co? Czego ty znowu chcesz?- zmarszczył brwi Jasiek.
-Noo weeź. Ja się boję sama wracać tak po ciemku. Chyba mnie nie zostawisz tak samej, prawda?- widziałam jak chłopak się waha.
-Nie mogę, jestem z Martyną. Przepraszam.
-To sobie z nią bądź!- krzyknęła i poszła w swoją stronę. Kompletnie mnie zaszokował, nie wiedziałam, że będzie w stanie jej odmówić.
-Kurdeee, kurde, kurde...- mruknął.
-Chcesz do niej iść?- zapytałam niewiele myśląc.
-A nie obrazisz się?- wstąpiła w niego energia.
-Nie... Ale wie...- nie skończyłam bo Janek mruknął tylko:
-Jesteś najlepsza, serio!- i pobiegł za nią. Postukał ją w ramię, ona odeszła. Chłopak złapał ją za rękę, dał buziaka w policzek, coś powiedział, ona przytaknęła i poszli. Potem zobaczyłam tylko wystawiony w moja stronę środkowy palec Olki. Oczywiście tak żeby Jaś nie zobaczył. Stałam z otwartą buzią nie dowierzając. Czy on na prawdę... Zaczęło trochę wiać. A ja nie miałam żadnej bluzy. Świetnie.
-Co jest Ruda?- zagadnął Florian.
-Nic. Gdzie zgubiłeś Emi?
-Rodzicie ją zabrali. Nie pozwolili mi jej odwieźć bo za nią nie przepadają... Mów co jest. A gdzie TY zgubiłaś Jaśka?
-Nic. Poszedł z Olką.-wzruszyłam ramionami.
-Żartujesz sobie, prawda?- szeroko otworzył oczy.
-No właśnie nie!- pociągnęłam nosem. Po chwili płakałam w jego skórzaną kurtkę. Nie wiem tylko dlaczego się rozkleiłam. Było mi na prawdę bardzo przykro... Wystawił mnie tak w pewnym sensie... Gdy już się uspokoiłam Eskacz mruknął
-Ja mu taką jesień średniowiecza zrobię, że zoba....
-Zwariowałeś?!- prawie krzyknęłam
-No co on sobie myśli?
-Nie myśli i właśnie w tym jest problem- mruknęłam i zaczęliśmy się śmiać.
-Ty coś do niego czujesz, co nie?- popatrzył się na mnie badawczo.
-Co? Nie! No coś ty, to mój przyjaciel!- zaprzeczyłam.
-Widzę jak na niego patrzysz.
-Patrzę na niego normalnie. Tak samo jak na ciebie.- zirytowałam się.
-Oby nie. Musiałbym cię wtedy zranić...
-Oj Florian, Florian. Głupoty gadasz. Lepiej mnie do domu zawieź jak to nie problem.
-Spoko! Wsiadaj.- podeszliśmy do samochodu. Jechaliśmy i gadaliśmy trochę o dzisiejszym balu a potem śpiewaliśmy "W stronę słońca" Lisowskiej. Eskacz kompletnie nie umie śpiewać, to jest jakiś dramat. Po chwili byliśmy na miejscu. Gdy miałam wychodzić z auta zadzwonił telefon i wyświetlił "Mój kochany Jaś <3"
-To na pewno tylko PRZYJACIEL?- zaśmiał się chłopak.
-Tak! Sam mi się tak wpisał! Teraz cicho.- nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Halo?
-Martyna?
-Nie, Andrzej. Czego chcesz?
-Gdzie jesteś?- odchrząknął.
-Pod domem. A gdzie mam być?
-Czemu na mnie nie poczekałaś? I wróciłaś sama? Mogło ci się coś stać i...
-Myślałeś, że będę tam sterczeć? Na ciemnym parkingu jest dużo bezpieczniej niż w drodze do domu! Latasz za jakaś laską i zostawiasz mnie samą o jedenastej w nocy! Dla twojej wiadomości odwiózł mnie Florek!- krzyknęłam rozżalona do telefonu.
-Ale... ale...- jąkał się.
-Widzisz! Nie wiesz co powiedzieć! Nie ma sensu z tobą gadać! Dzwoń sobie do Oli, wiesz!?
-Co? Ty jesteś zazdrosna? Nie rozłączaj się prosz...- rozpłakałam się na dobre i rzuciłam słuchawką o ziemię.
-Ciśś, spokojnie. Nie wkurzaj się tak.- uspokajał mnie przyjaciel. Po chwili przybiegł do nas Jaś. Dlaczego on musi tu mieszkać?!
-Możemy pogadać...?- poczułam jak w Eskaczu zawrzało.
♥♥♥
Oto jest! Nocny rozdział 31! Mam nadzieję, ze się Wam podobał :D
Życzę Wam radosnych Świąt spędzonych w gronie najbliższych <3
Rozdział specjalnie dla askowych: Ty też możesz dostać rozdział! XD
I zapraszam do komentowania! Teraz możecie anonimowo komentować posty! :D
Cieplutko pozdrawiam i jeszcze raz wesołych Świąt
Miśka
O lel, ale się narobiło xd Jasiek to skończony frajer, aż się sama wkurzyłam XD
OdpowiedzUsuń/Alicja
Powtórka z rozrywki? Florek znów go wbije w beton? xD
OdpowiedzUsuńOby!! XD
UsuńSuperowy!
OdpowiedzUsuńMichalina jesteś najlepsza :D
OdpowiedzUsuńBoooskoo :D
OdpowiedzUsuńMega mega mega !
OdpowiedzUsuńNieee! Eskacz, nie wal goooo! To nasz Jasiu, my go tylko możemy walić :* ;3 xdd
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja pomyslałam o innym waleniu? 8))
UsuńWspaniały rozdział. Jestem bardzo ciekawa czy oni się pogodzą. Jak dla mnie dziewczyna powinna go potrzymać trochę w niepewności. Jak Jasiek sobie lata do Olki, która go zraniła to niech teraz nie myśli, że będzie mógł dalej normalnie gadać z Martyną. Poszedł z nią na bal to powinien ją odprowadzić a nie takie coś odwalać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://jednozdarzenie.blogspot.com/ <3
Woooow! To bylo suuper! :o Mam nadzieje, ze Jas i Martyna beda razem, ale nie tak od razu XD na poczatku mozna go troche pomeczyc :D CZEKAM NA NASTEPNY <3
OdpowiedzUsuńSuuuuper kiedy next ?
OdpowiedzUsuńOj Jasiek, Jasiek... Czo ty wyprawiasz? XD
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;)
http://life-is-not-horrible.blogspot.com/
Ej noo.. jak on tak mógł? Się nie dziwię, że teraz Martyna nie chce z nim gadać. No i gdzie on ma oczy, co? Ta Olka tylko nim manipuluje, a on ślepy tego nie widzi. Niech mu ten Eskacz wbije do głowy, że Olka to zwykła jędza. On teraz tylko rani Martyne. Ech. . się porobiło.. Ale rozdział dobry, bardzo ciekawy! :D Do następnego :*
OdpowiedzUsuńJesteś świetna ! Oby tak dalej ^^
OdpowiedzUsuńJaka z Jaśka tępa pała!! Czy on nie widzi jaka Olka jest naprawdę?! No normalnie nie wieżę, jak można być tak ślepym???? Rozdział supiii czekam na nexta ♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńGenialy *o* Mam taką cichą nadzieję, że Florek porządnie przyrżnie Jaśkowi.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! ---------------> Mari
http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/
Debilu co ty zrobiłaś xdddd 😂 weź my tej oli nie chcemy mordo xd się wkurzyłam xdd 😂
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :3
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadanie-jdabrowsky.blogspot.com/
I znowu ta Olka na końcu? Ja wale xD Proszę Cię,aby Jaś jej nie odprowadzał ! :\ Świetny rozdział <3 Czekam na next :**
OdpowiedzUsuńTrzeba było zostawić Olkę w tej wrzącej substancji! xD Ale rozdział naprawdę super, a Jaś to... nie ważne xD
OdpowiedzUsuńZginiesz !
OdpowiedzUsuńAle z tego Jaśka dupek :')
OdpowiedzUsuńKurde, jak wspomniałaś o Olce w rozdziale po prima aprillisowym, pomyślałam sobie "Co? Ona przecież sie utopiła w kwasie!"
Mogła tam zostac, wszystko popsuła. W początkowych rozdziałach wspomniane było, że jest inteligentna. W jej zachowaniu w stosunku do Martyny i Jasia nie widzę inteligencji. Ten kwad jednak miał wypływ i ją strawił B).
Florek, aaa *w* Uwielbiam jego charakter w Twoim opowiadaniu.
Ogólnie podoba mi się Twój styl pisania, przy niektórych rozdziałach nie umiałam powstrzymać usmiechu.
Czekam na kolejny, mam nadzieję na jesień średniowiecza w wykonaniu Eskacza.
Weny mordko ^^
Ściskam.
Cudny rozdział *,*
OdpowiedzUsuńhttp://julkaff.blogspot.com/?m=1 <-------- komentujcie dopiero zaczyna √
Ta Olka to mogła w tym kwasie umierać.
OdpowiedzUsuńMEGA ROZDZIAŁ. Umieram z ciekawości co dalej! :O <3
Kiedy next??
OdpowiedzUsuńHej, mam propozycję. Mimo, że jest już o wiele lepiej niż na początku, to nadal zdarzają Ci się powtórzenia lub błędy ortograficzne. Zauważyłam u kogoś innego, że ma "poprawiacza". Chodzi o to, że pisze rozdział, wysyła, "poprawiacz" sprawdza pracę i odsyła poprawioną. Jak jesteś zainteresowana to pisz: laura.dabrowska@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń