czwartek, 2 kwietnia 2015

Rozdział 29

"Nigdy nie byłam dobra w grach, no cóż. Po skończonej obiadokolacji pozmywaliśmy naczynia i już miałam iść gdy Janek zaproponował.
-Może obejrzymy film?" ~rozdział 27 :)
Zioomki! Przypominam, że 28 rozdział to żart i, że on się nie liczy. Miłego czytania :)

-Niee... Nie mogę. Muszę iść do domu.- pokręciłam głową.
-No weź. Nie jest jeszcze tak późno, jutro nie musisz wstawać i w ogóle.
-I w ogóle?- zaśmiałam się.
-Właśnie. I w ogóle!- również zaczął się śmiać.
-No to jak "I w ogóle" no to mogę zostać, niech ci będzie.- poszliśmy do jego pokoju. Wziął laptopa z biurka i usiadł na dużym łóżku, które zapewne składało się w kanapę.
-Po co ci tyle komputerów?- zapytałam zdziwiona wskazując na biurko.
-Komputer jest tylko jeden. Monitory trzy. Kobiety...- westchnął.
-Co kobiety? No nie znam się na tym, no. Po co ci tyle tego?
-Do lansu! To moje centrum dowodzenia światem!- zawołał radośnie, wyrzucając ręce do góry.
-Boże... Do lansu.- zaczęłam się śmiać.
-Co się tak cieszysz? Może być horror?
-Tak! Uwielbiam horrory! Ale będę się drzeć.
-Nie ma problemu, siadaj.- poklepał ręką miejsce obok siebie. Zaczęliśmy oglądać. Z początku było spoko. Ale potem... Jezu... Ja nie wiem jak on znajduje tak straszne filmy. Skryłam się pod kocem w obawie, że coś zaraz wyskoczy z monitora i mnie zje.
-Nie chowaj się Loczek! I tak ci widać włosy!- zaśmiał się zaglądając jednym okiem do mojej kryjówki.
-Głupie włosy.- mruknęłam udając wkurzoną i zabrałam koc z twarzy.
-Wcale nie są głupie. Są fajne.
-Najpiękniejsze z całej wsi.- rzuciłam ze śmiechem.
-Tak w ogóle to jak ty przez nie widzisz? Masz je ciągle na twarzy.
-Odezwał się ten co nie mam włosów w oczach.
-To patrz jak wyglądają gdy są do góry.- kilkoma ruchami ułożył grzywkę do pionu i uśmiechnął się rozbrajająco.
-Wyglądasz jakby cię kopnął prąd!- dostałam ataku niepowstrzymanego śmiechu. Nagle coś wyskoczyło na monitor, oczywiście z odpowiednio ogłuszającym akompaniamentem muzyki.
-Słodki Jezu!- wrzasnęłam płaczliwie wtulając się w oszołomionego Janka. Po sekundzie udeżyła mnie fale śmiechu, tym razem ze zdwojoną siłą.
-Zwariowałaś!- również zaczął sie śmiać.

Perspektywa Jaśka

Oglądaliśmy ten horror, trafiłem idealnie. Martyna przerażona odruchowo się do mnie przytulała i patrzyła przez palce. Gdy film się skończył usiała całkowicie wyprostowana i z niepokojem rozejrzała się po pokoju.
-I co? Co teraz?- nerwowo ciągnęła kosmyk włosów.
-No nic.- wzruszyłem ramionami.
-Ja idę do toalety, ok?
-Ale, ale... ten. Zostawisz mnie tu teraz samą?- jęknęła żałośnie.
-No to chodź, zaczekasz przed drzwiami.- wstaliśmy szedłem przed Martyną, na dole zaczęła wirować pralka.
-Jaaaaneeek!- wrzasnęła i schowała mi się pod ramię. Zacząłem się śmiać.
-To tylko pralka, nie zje cię.
-Nie ciesz się głupio!- stanęła pod drzwiami gdy ja wszedłem do łazienki.
-Ej.. Czy mógłbyś się... Hmm... Nie zamykać?
-O Boże, co? No dobra. Ale nie podglądaj!- odkluczyłem drzwi ze śmiechem.
-Nie zamierzam, wiesz.- po chwili wróciliśmy do pokoju. Dziewczyna usiadła na skraju łóżka i znów ciągnęła jeden z loczków. Chyba serio się bała.
-Ej, mordko. Nie bój się.- zabrałem jej włosy z między palców.
-Nie rób tak. Jak chcesz to możemy obejrzeć coś głupiego, nie będziesz się bała- dodałem.
-Noo... No doba.- mruknęła i włączyliśmy drugi film. Sam niewiele z niego rozumiałem, był jakiś dziwny, bez sensu. W połowie Martyna zasnęła. Wyłączyłem laptopa i wziąłem sobie poduszkę oraz koc na podłogę. Wtem zadzwonił telefon, na szczęście miał wyciszony dzwonek, więc dziewczyna się nie obudziła. Wziąłem jej komórkę do ręki i zobaczyłem, że dzwoni Olimpia, wiec odebrałem.
-Halo? Martyna gdzie ty jesteś?- zapytała lekko podirytowana.
-Dobry wieczór. To ja, Janek, sąsiad.
-Janek? Co się stało? Czemu Martyna nie odbiera? Miała jakiś wypadek!?- zaniepokoiła się.
-Nie, wszystko w porządku! Zasnęła u mnie w pokoju. Oglądaliśmy horror i się bała, wiec stwierdziliśmy, że obejrzymy coś jeszcze i w połowie drugiego filmu zasnęła.
-Ciekawe filmy oglądacie.- zaśmiała się.
-Tak, bardzo. Mam ją budzić, czy może zostać? Będę spał na podłodze! Jak coś to mogę ją też odprowadzić.
-A śpij sobie gdzie chcesz. Czekaj chwilę.- zabrała słuchawkę od ust i tak wyraźnie słyszałem jej krzyk.
-Kochanieeeee! Ona zasnęła u Jaśka! Tego chłopaka! Tak! Ma wracać do domu!? Tak, u niej wszystko ok!- znów zwróciła się do mnie
-Jak to nie problem to niech już zostanie, nie ma sensu jej budzić. Tylko niech rano od razu wraca do domu.
-No dobra, nie ma problemu.
-Śpisz na podłodze?
-No śpię.
-Co za ciota.- zaśmiała się
-Dzięki, że odebrałeś. Miłego spania NA PODŁODZE.
-Dziękuję bardzo. Dobranoc- zaśmiałem się j nacisnąłem czerwoną słuchawkę.  Zgasiłem światło i położyłem się na dywanie bo nie chciałem irytować z rana Martyny.

Rano

Obudziłem się i spojrzałem w sufit. Gdy już zorientowałem się dlaczego śpię na ziemi zerknąłem na Martynę. Spała zaplątana w pościeli, skulona i wtulona w poduszkę. Zszedłem na dół by nakarmić psa, po czym wypiłem do końca sok porzeczkowy. Powoli wróciłem do pokoju. Zastałem tam całkowicie nieogarniętą i zaspana Martynę, która starała się zorientować gdzie jest i usiąść. Chwilę zajęło jej odgarniecie włosów z twarzy. Rozejrzała się zdziwiona i popatrzyła na mnie mierząc mnie od stóp do głów, zbladła, popatrzyła na siebie i zapytała
-Dlaczego ja ut jestem?



♥♥♥
No to mamy już normalny, dwudziesty dziewiąty rozdział. Mam nadzieję, że przypadł Wam do gustu! :D 
Nie mam nic supi do powiedzenia, więc:
Oraz do komentowania! :D

Cieplutko pozdrawiam
Miśka

14 komentarzy:

  1. Wiesz, że jesteś genialna kobieto? xD
    http://life-is-not-horrible.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ''-Śpisz na podłodze?
    -No śpię.
    -Co za ciota.- zaśmiała się''
    RYCZĘ XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyobrażam sobie jak wyglądała po tej nocy Martyna :D I jeszcze, że Jasiek się jej nie przestraszył... XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha, Oli-szczera do bólu xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepszy! <3 Pisz szybko następny :D
    http://dziewczynaayoutuber.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle genialny!
    Zapraszam do siebie ------------------> Mari
    http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!! Czekam na next !!
    http://fanfictionjdabrowsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział =D Fajna ta rozmowa. "Będę spał na podłodze" - jaki mam ubaw z niego xD

    Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do mnie: http://jednozdarzenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział, jak zawsze! :D A ta rozmowa Jasia z Olimpią haha. :'D I Martyna na końcu taka zdziwiona "Dlaczego ja tu jestem?" Czekam na następny niecierpliwie! Jedno z moich najukochańszych ff o Jasiu! <33

    OdpowiedzUsuń