niedziela, 29 marca 2015

Rozdział 25

-A co wy takie poważne?- zapytał Janek.
-Bo my myślimy.
-No to progres, gratuluję!- zaśmiał się Eskacz.
-Tobie też by się czasem przydało.- fuknęła Ari.
-Dobra, fajnie. A nad czym myślicie?- przerwałam im bo zaraz zaczęli by się kłócić.
-Bo będzie ten bal, co nie? I chcemy zrobić tak żeby Ari też mogła pójść.- o nie... W naszej szkole są często organizowane bale. Z okazji rozpoczęcia i zakończenia roku, z okazji zimy lub jak kto woli z okazji Świąt Bożego Narodzenia no i bale andrzejkowe. Trzeba przyjść w sukienkach wieczorowych (których nienawidzę) będziemy musieli się integrować z ludźmi (czego też nie lubię) no i najgorsze: należy mieć osobę towarzyszącą...
-A czemu Ari miałaby nie iść?
-No bo trzeba mieć partnera jeśli jest się spoza szkoły! A z naszą paczką będzie problem... No ja zapraszam Floreczka, to oczywiste- tu uśmiechnęła się ciepło do chłopaka.
-Ale co z Ariadną? Albo co z Martyną? No bo ty Janek chyba nie masz nikogo innego, co nie?
-Nie.- mruknął. Chciał iść na ten bal z Olą. Wiem, że na to czekał i, ze się z tego cieszył. Ale ona musiała wszystko zepsuć.
-A muszę iść?- popatrzył się na dziewczyny wzrokiem zbitego psa.
-Stary ogarnij się już! Olka to nie jedyna laska na świecie! Rozejrzyj się! Pomyśl! Masz super przyjaciółkę! Nie mówię, ze masz się z nią umawiać. Znajdź sobie kogoś innego i zapomnij o tej... tej... dziewczynie! Nie oglądaj się za jakimś pustym plastikiem! Stać cię na dużo fajniejszą dziewczynę. Olka nie była warta twojej uwagi, zrozum to wreszcie!- zdenerwował się Florek.
-Ale...
-Bez ale! Zachowujesz się jak zniewieściały idiota! Ona NIE była ciebie warta. Otrząśnij się i zacznij normalnie żyć.
-Poza tym Olka będzie miała satysfakcję z tego, że nie masz dziewczyny. No dalej, idź z Martyną.- dołączyła się Emi. Zapanowała kompletna cisza. Siedziałam na podłodze i patrzyłam na moich przyjaciół. Emi stała oparta o stół z Ari a chłopcy siedzieli na kanapie. Wszyscy czekali na reakcję Janka, który zrobił się całkiem blady. Wstał i podszedł do okna. Patrzył się poza horyzont, stukał palcami w parapet. Sama nie wiem czy wybuchnie czy może w końcu coś do niego dotarło. Florek umie wstrząsnąć człowiekiem kiedy będzie taka potrzeba. Po kilku minutach Jasiek odwrócił się i westchnął.
-Macie rację. Jestem głupi.- potarł dłonią twarz i z powrotem opadł na kanapę.
-No widzisz stary. Nie jest tak źle. Idziesz z Martyną, tak?- Eskacz poklepał go po ramieniu a on tylko przytaknął.
-No dobra, a co ze mną?- zapytała Ari.
-No właśnie... Jak coś to mogę kogoś załatwić... Ale czy ja wiem? To nie jest najlepszy pomysł, sami wiecie jakich ja znam głupich kolesi.- westchnęła Emilka.
-Ej! Mogę cię zapoznać z moim kolegą...- uśmiechnął się Jasiek robiąc tą swoją dziwną minę. To wróżyło coś dziwnego albo głupiego.
-A kto to?- ucieszyła się Ariadna.
-Nie powiem ci! Zobaczysz.- zaśmiał się.
-Randka w ciemno!- zaklaskała w ręce Emi.
-Zróbmy tak! To będzie super!- Ari oczywiście zaczęła się śmiać.
-Dobra. Umówimy was, będzie zabawnie. Tak dla sprostowania. Ty Emi idziesz z Florkiem, Ari idzie z moim kumplem a ja z Martyną?
-Tak!- zapiszczały dziewczyny
-A może ktoś się mnie zapyta o zdanie, hmm? Czy nie, mam iść z Jaśkiem i nie mam nic do gadania?- udawałam obrażoną. Jaś wstał i wyciągając do mnie rękę powiedział:
-Piękna panienko czy zgodzisz się pójść ze mną na bal andrzejkowy?
-No dobra.- zaczęłam się śmiać i podałam mu rękę. On uśmiechnął się do mnie ciepło i schylając się delikatnie musnął ustami wierzch mojej dłoni.
-No to super.- mruknął patrząc mi z uśmiechem w oczy. Dziewczyny popatrzyły się na siebie znacząco. Były z siebie wyraźnie zadowolone.



♥♥♥
Proszę bardzo! Specjalnie dla askowych rozdział w niedzielę :) Mam nadzieję, że się Wam podobał :D Jest króciutki ale nadprogramowy, miało go nie być xD 
Zapraszam na aska Tu jest fajnie oraz do komentowania rozdziałów :)
Chciałam Wam jeszcze bardzo podziękować za 20 000 tysięcy wyświetleń! <3 Na prawdę, nie wiecie jak się strasznie cieszę! :D

Cieplutko pozdrawiam
Miśka

12 komentarzy:

  1. Super rozdział. Cieszę się, że do Janka w końcu dotarło, iż Olka nie zasługiwała na niego. Mam nadzieję, że będzie się świetnie bawić z Martyną. I ciekawi mnie kogo wymyślił dla Ari.

    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super <3 Michaśka kiedy nju?

    OdpowiedzUsuń
  3. koniec z Olką, teraz mam nadzieję, że miedzy Martyna i Jaśkiem coś się narodzi na tym balu andrzejkowym :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuu zapowiada sie ciekawy baal :3 A co do rozdzialu to nie moge wiele powiedziec no no jak kazdy SUPER !!! ;)


    http://for-you-id-risk-it-all.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Czekam na nn! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takk! Ojej, jak fajnie, że jest ten nadprobramowy, jak to ujęłaś rozdział :D Już chcę zobaczyć co się będzie działo na tym balu. Martyna i Jaś tańczą razem.. reakcja Olki, kiedy zobaczy ich razem. :) no już się nie mogę doczekać co tam wykombinujesz, kochana ! :** Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez przypadek usunęłam Twój komentarz, coś mi się kliknęło :< I nie umiem tego odkliknąć ;-; Bardzo Cię przepraszam :<

      Usuń
    2. Szpoko :) hehe wiedziałam, że to będzie Kisielek <3

      Usuń